Nastał dobry czas dla dramaturgów z byłej Jugosławii. Najpierw był efektowny "Larry Thompson" Kovacevicia w Teatrze im. Modrzejewskiej, teraz "Sytuacje rodzinne" Biljany Srbljanović w Teatrze Współczesnym. Będzie okazja do porównań. - Jest jakieś zdumiewające podobieństwo w nich i w nas - przekonuje reżyserka wrocławskiego spektaklu Krystyna Meissner. - I my, i oni często jesteśmy zdezorientowani po upadku komunizmu. Nie radzimy sobie z nowym światem. Kameralne "sytuacje rodzinne" ujrzymy w specjalnie "zdewastowanej" przez Andrzeja Witkowskiego przestrzeni dawnej Rekwizytorni. Proste krzesełka i gołe ściany to nieliczne elementy wystroju. Sztuka Srbljanović opowiada o tym jak tracimy rozeznanie w nowej rzeczywistości. Z punktu widzenia teatralnego to arcyciekawa sytuacja, bo aktorzy - świadomy zabieg realizatorów - grają dzieci, które grają dorosłych. To spiętrzenie zachowań dotyczących wszechobecnej dziś agresji powoduje, że o g
Tytuł oryginalny
Gdy rozum śpi, budzą się dzieci
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Dolnośląska nr 17