EN

10.08.2016 Wersja do druku

Gdy reżyser wie, po co wystawia Szekspira

XX Festiwal Szekspirowski w Gdańsku. Pisze Jarosław Zalesiński w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Jubileuszowy Festiwal Szekspirowski szczycił się imponującą statystyką wydarzeń. Nie zabrakło głębokich teatralnych przeżyć. "Juliusz Cezar", spektakl Teatru Powszechnego z Warszawy, w reżyserii Barbary Wysockiej, zdobywcą nagrody Złotego Yoricka - o tym wspomnieliśmy już we wczorajszym wydaniu gazety. W nurcie SzekspirOff, który po raz pierwszy na tegorocznym Festiwalu Szekspirowskim także przyjął formułę konkursową, za najlepszy spektakl uznano monodram "Sam" Przemysława Wasilkowskiego według jego scenariusza i w jego reżyserii. Tak wyglądają konkursowi zwycięzcy jubileuszowego, bo dwudziestego już Festiwalu Szekspirowskiego. Gdyby chcieć ten werdykt dopełnić, wskazując na przedstawienia "nurtu głównego", nieoceniane przez żadne kapituły, wspomnieć by trzeba, moim zdaniem, przede wszystkim o dwóch: "Śnie nocy letniej" [na zdjęciu] wyreżyserowanym przez Silviu Purcarete w Teatrze Bałtycki Dom w Petersburgu, oraz "Hamlecie" Quantum The

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gdy reżyser wie, po co wystawia Szekspira

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 184

Autor:

Jarosław Zalesiński

Data:

10.08.2016

Festiwale