"Zemsta nietoperza" Johanna Straussa w reż. Giorgia Madii w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.
Sobotni wieczór w Teatrze Wielkim zaczął się od klucza. Symbolicznego, do miasta. Joannie Woś wspaniałej śpiewaczce, na scenie, wręczył go tercet władz: prezydent Hanna Zdanowska, marszałek Witold Stępień i przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Kacprzak. Publiczność potężnymi brawami potwierdziła, że to znakomita ambasadorka miasta. A już za chwilę primadonna zjawiła się na scenie jako Rozalinda w "Zemście nietoperza". Sławna operetka Johanna Straussa II, z którą mierzyły się największe światowe operowe sławy, to melodyjne arie wymagające głosów wielkiej urody i salonowe intrygi do aktorskiego rozegrania. Orkiestra i maestro Tadeusz Kozłowski realizujący przedstawienie muzycznie dali poczuć urodę wiecznych melodii, pozostawiając pierwszoplanową rolę scenie. A tam dowodził Giorgio Madia. Reżyser i choreograf, którego łódzką wizytówka są m.in. operowe "Opowieści Hoffmanna" i baletowy "Kopciuszek", to zawsze efektowne, wysmakowane ob