EN

15.11.1970 Wersja do druku

Gdański rekonesans

(...) TEATR, DO KTÓREGO NIE MOŻNA DOSTAĆ BILETÓW Tuż przed wyjazdem do Gdańska rozmawiały ze znajomy, który stamtąd wrócił po kilkudniowej podróży służbowej. "Wiesz, udało mi się dostać bilet do teatru, widziałem "Ulissesa" - chwalił się. - Podobnie było z dwiema innymi osobami, które przebywały na Wybrzeżu na urlopie. Pobyt w teatrze gdańskim zaliczały do najciekawszych wakacyjnych przeżyć. Natomiast gdańszczanie zapytani o swój teatr odpowiadają: "bardzo trudno kupić bilety". Doprawdy nie chce się wierzyć, że przy powszechnym biadoleniu na kryzys teatru, słabość dramaturgii współczesnej, spadek frekwencji jest w Polsce poza Warszawą teatr, do którego trudno dostać bilety, w którym grywa się sztuki współczesne polskie i obce i którego kierownictwo nie skarży się ani na publiczność, ani krytyków, ani na władze. Teatr "Wybrzeże" znamy od lat z toruńskich festiwali. Wybił się od razu na pierwszym i na wielu następnych zdobyw

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gdański rekonesans

Źródło:

Materiał nadesłany

Pomorze nr 21

Autor:

Zdzisław Wróbel

Data:

15.11.1970

Realizacje repertuarowe