Czy "Otello" Jacka Głomba okaże się lepszy od niemieckiego "Otella" Luka Percevala z teatru Muenchner Kammerspiele, a miłość Romea i Julii między kubłami na śmieci jeleniogórskiego teatru [na zdjęciu] przebije kolorowy, cyrkowy i pełen muzyki spektakl "Romeo i Julia" z Islandii?
Do takich bezpośrednich pojedynków teatralnych na spektakle dojdzie na trwającym od 2 sierpnia X Międzynarodowym Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku. Polacy nie są faworytami. Jutro w konkursie swojego "Otella" w adaptacji Krzysztofa Kopki i reżyserii Jacka Głomba pokażą legniczanie: - Po raz czwarty weźmiemy udział w gdańskim festiwalu - przypomina dyrektor legnickiej sceny, Jacek Głomb. - Wcześniej pokazywaliśmy "Jak wam się podoba", potem "Hamleta, księcia Danii" i "Koriolana" - to były przedstawienia mocno zabarwione politycznie. Tym razem opowiadamy o ludzkich namiętnościach, miłości, desperacji i szaleństwie. Wokół nich toczy się nasz "Otello" na żaglowcu zaprojektowanym przez Małgosię Bulandę - dodaje reżyser. W tytułowej roli zobaczymy demonicznego Przemysława Bluszcza, a kipiącą seksem Desdemonę zagra Ewa Galusińska. Legniccy teatromani będą musieli czekać na premierę do 16 września. Z tym spektaklem w październiku Teatr im. Modrzej