Po kilku realizacjach teatralnych głośnej książki żydowskiego pisarza polskiego pochodzenia Isaaca Bashevisa Singera "Sztukmistrz z Lublina" pokusił się o nią Stanisław {#os#5682}Różewicz{/#}. O wystawieniu tego spektaklu w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku dyskutowano w kuluarach już od dłuższego czasu. Na premierę czekano z dużym zniecierpliwieniem i mieszanymi uczuciami: czy po okresie milczenia gdańskiego teatru będzie to strzał to przysłowiową "10", czy też kolejna pozycja wchodząca na afisz bez specjalnego entuzjazmu? Poza tym, na ile reżyserowi - głównie filmowemu - przecież takim jest S. Różewicz - uda się zmierzyć z adaptacją książki I. Singera dla potrzeb teatru? Wszystkie te wątpliwości rozwiała premiera. Ponad 2-godzinny spektakl (trochę przydługi zwłaszcza w I części), grany mimo sobotnio-karnawałowego wieczoru przy pełnej widowni - okazał się wydarzeniem. Ci, którzy wcześniej obejrzeli wrocławską inscenizac
Tytuł oryginalny
Gdańska inscenizacja "Sztukmistrza z Lublina"
Źródło:
Materiał nadesłany
Ilustrowany Kurier Polski Nr 30