"Damy i huzary", jedna z najpopularniejszych komedii Fredry, to absolutna klasyka gatunku. W Teatrze Wybrzeże reżyseruje ją Adam Orzechowski.
- Rzecz dzieje się współcześnie. Nie rezygnujemy, oczywiście, z fredrowskiej frazy, ale będziemy ją prezentować w formie teatralnego pastiszu, wykorzystując fragmenty m.in. z "Zemsty", "Męża i żony" czy "Ślubów panieńskich" - mówi o swojej adaptacji reżyser. Za dramaturgię spektaklu odpowiada Michał Kurkowski, za scenografię, kostiumy i światło - Magdalena Gajewska. "Damy i huzary albo Play Fredro" to opowieść o zagmatwanych stosunkach rodzinnych. Całość zwykle odczytywana była jako baśniowa opowieść o "dawnych czasach", w których ludzie byli bardziej szlachetni a świat jakiś mocniej idylliczny. Tymczasem, jak mówią twórcy adaptacji, wystarczy tylko przywołać intrygę, uknutą przez trzy siostry - bohaterki opowieści, żeby ujrzeć fałsz oraz obrzydliwość dawnych stosunków rodzinnych. I to właśnie ten motyw postanowił w swojej wersji klasycznej opowieści zgłębić reżyser. - W naszym odczytaniu "Damy i huzary" są sztuką o wzmaga