Poniedziałkową konferencję w ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego można by porównać do strzału startera. Minister Bogdan Zdrojewski oficjalnie zainaugurował konkurs o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016.
W blokach startowych ustawiło się dziesięć miast. W kolejności alfabetyczne są to Białystok, Gdańsk, Katowice, Lublin, Łódź, Poznań, Szczecin, Toruń, Warszawa i Wrocław. - Atutem Gdańska w tej rywalizacji jest potencjał działających tu artystów - wylicza Romulad Wicza-Pokojski, kierujący gdańskim Biurem ESK Gdańsk 2016. - A także liczne imprezy, również te, które zamierzamy wykreować. Na wykreowanie programu, który by miał przekonać jurorów, Gdańsk i pozostałe miasta mają czas do końca sierpnia 2010 roku. Nagrodą na mecie jest unijna dotacja, nagroda im. Meliny Mercouri, pomysłodawczyni całego przedsięwzięcia. Obecnie jest to 1,5 mln euro. Ale dotacja nie jest najważniejszą korzyścią. Europejskie miasta, którym w przeszłości był przyznawany tytuł, dzięki bogatemu kalendarzowi imprez, napływowi turystów i inwestorów przeżywały dzięki funkcjonowaniu jako Europejska Stolica Kultury czas prosperity. Gdańskie Biuro ESK 2016 z