Po przerwie do Opery Bałtyckiej wraca klasyczna opowieść Giuseppe Verdiego. "Traviata" w reżyserii Karoliny Sofulak nabiera świeżości, nie tracąc na tradycyjnej wartości.
- Tak się dziwnie składa, że bohaterkami trzech najważniej szych arcydzieł operowych tworzących fundament tego gatunku są kobiety, które z jednej strony mogą być wzorem charakteru, wytrwałości, wierności wobec swoich uczuć, a z drugiej ich status społeczny nie odbiega od zwykłych prostytutek - mówił m.in. o "Traviacie" Marek Weiss, były dyrektor Opery Bałtyckiej, odpowiedzialny za gdańską inscenizację, która swoją premierę miała w 2011 roku. HIT SCEN OPEROWYCH Prapremiera klasyki Verdiego odbyła się w Wenecji w 1853 roku i stała się prawdziwym hitem scen operowych na całym świecie. Skandalizujące określenie Weissa nawiązuje wprost do oburzenia, które wywołała premiera utworu. Bo jak można pokazywać na eleganckiej, operowej scenie dzieje "kobiety upadłej"? Jak widać, jednak to nie sztuka musi się przystosować do publiczności, a odwrotnie. Dzisiaj "Traviata" stanowi element kanonu operowego. Dramat zakochanej kurtyzany nie wzbudza już ob