- Nie wiadomo, gdzie zaparkować przed teatrem. Nie wiadomo, jak wejść do środka ani jak się w nim poruszać. Brak oznakowania dla niepełnosprawnych w nowo wybudowanym Gdańskim Teatrze Szekspirowskim krytykuje Beata Wachowiak-Zwara, która porusza się na wózku.
- Kilka dni temu byłam w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim na przedstawieniu "Kotka na gorącym blaszanym dachu". I choć muszę przyznać, że cały obiekt jest dostosowany do potrzeb osób poruszających się na wózkach, bo zainwestowano w windy i podjazdy, to jednak potrzebnego oznakowania dla niepełnosprawnych nie ma w ogóle - mówi Beata Wachowiak-Zwara. Wystarczyłby piktogram - Kłopot jest już z zaparkowaniem, bo nigdzie przy teatrze nie widać oznaczonego miejsca z kopertą. Zostawiłam zatem samochód gdzieś daleko od teatru. Kolejny problem pojawił się przed wejściem do budynku, gdzie przywitały mnie strome schody. I ani słowa informacji, którędy mogłabym się dostać do środka. W końcu ktoś życzliwy pomógł mi się dostać do środka bocznym wejściem, gdzie schodów nie było. Jak mówi pani Beata, wewnątrz teatru również brakuje jakiejkolwiek informacji dla widzów, którzy poruszają się na wózkach. - Czy to tak trudno przykleić na ścian