Historia psa, który dryfował na krze po Zatoce Gdańskiej, uratowanego przez załogę statku badawczego trafiła dwa lata temu do serwisów informacyjnych na całym świecie. Wkrótce zobaczymy ją na deskach Teatru Miniatura, w spektaklu dokumentalnym dla dzieci.
Ta historia zdarzyła się dwa lata temu, w styczniu 2010 roku. Załoga statku badawczego R/V "Baltic" płynącego w okolicach Wisłoujścia zauważyła psa dryfującego na krze. Kapitan zarządził akcję ratunkową. Zwierzak był na krze od kilku dni, zsuwał się do wody i ponownie wdrapywał na lód. Był wyczerpany, ale walczył o życie. Załoga opuściła ponton i uratowała czworonoga. Zaopiekował się nim jeden z członków załogi - Adam Buczyński. Wkrótce historia trafiła do wszystkich serwisów informacyjnych - nie tylko w Polsce ale i na świecie. Marynarze próbowali szukać właścicieli psa, zgłosiło się wiele osób, ale ostatecznie nie udało się ustalić, do kogo należał. Po tych perypetiach Baltic - bo takie imię otrzymał pies - został oficjalnie zamustrowany na statek (jego armatorem jest Morski Instytut Rybacki w Gdyni)i stał się członkiem załogi. Dostał też tytuł honorowego psiego obywatela miasta Gdynia. Baltic wraz ze swoim opiekunem, Adam