"Kram Karoliny" to kolejna premiera gdańskiego Teatru Miniatura - pierwszy od lat spektakl dla widzów dorosłych.
"Kram Karoliny" to opowieść mocno symboliczna, z pogranicza teatru groteski czy teatru metafizycznego. Jego akcja toczy się w podmiejskiej strzelnicy. Pewnego dnia wykorzystywane w niej manekiny, marzące o drugim, lepszym życiu, uciekają do miasta; ich miejsce zajmuje trójka znudzonych życiem postaci z komedii dell'arte: Arlekin, Pierrot i Kolombina. Jednak muszą w końcu stawić czoła manekinom, które nie potrafią żyć w mieście i wracają na strzelnicę... - Wstępny pomysł na spektakl według "Kramu Karoliny" miałem już trzydzieści lat temu i wreszcie uda mi się go zrealizować - mówi Konrad Szachnowski [na zdjęciu], dyrektor Miniatury i reżyser widowiska. - To sztuka niezwykle trudna do realizacji i, od razu ostrzegam, niełatwa w odbiorze. Główna jej idea, wokół której opiera się akcja i którą będę chciał podkreślić, brzmi: zło wywołane raz jest nie do opanowania. W "Kramie Karoliny" pojawi się bardzo dużo elementów teatru lakowego. Będą