Sztukę "Poobiednie igraszki" Romy Mahieu, w reżyserii Jacka Gierczaka, wystawi w niedzielę Teatr Miniatura w Gdańsku. Utwór powstał w Argentynie tuż przed tzw. dyktaturą generałów, która trwała od wojskowego zamachu stanu w 1976 r. do 1983 r.
"Poobiednie igraszki" i następna sztuka Mahieu "Maria La Muerte" zostały przez cenzurę objęte zakazem wystawiania. W pierwszym okresie reżimu dramaturdzy opisywali rzeczywistość porównując Argentynę do przedszkola, w którym społeczeństwo to infantylne, bezradne dzieci nie będące w stanie przeciwstawić się autorytarnym rządom. - Problem terroru władzy nas nie interesuje, idziemy w stronę współczesnych znaczeń. Przedstawienie jest dość mocne, na granicy brutalności. Stawiamy pewien problem funkcjonujący we współczesnym społeczeństwie, które jest zagonione i nie ma czasu na opiekę nad dziećmi, które są pozostawione same sobie. Rzecz dzieje się w ogródku jordanowskim, czyli dzisiejszym placu zabaw wokół blokowiska - powiedział we wtorek na konferencji prasowej reżyser spektaklu 56-letni Jacek Gierczak. W "Poobiednich igraszkach" rolę dzieci grają dorośli. - W dzisiejszych czasach, w których istnieje 24-godzinna telewizja i internet dzi