W sobotę w Centrum św. Jana odbyły się XII Pomorskie Zaduszki Artystyczne organizowane przez Nadbałtyckie Centrum Kultury w Gdańsku. Jak co roku wspominano ludzi pomorskiej kultury, którzy zmarli w ciągu minionych 12 miesięcy.
Kończący się rok nie należał do najspokojniejszych, mijał w cieniu toczącej się za miedzą wojny, do której odniesień nie zabrakło podczas sobotniej uroczystości. Do sytuacji na Ukrainie nawiązał pomysłodawca zaduszkowego cyklu spotkań, duszpasterz środowisk twórczych ks. dr Krzysztof Niedałtowski. Porównał on mrok zapadający jesienią do pełnej lęku ciemności w naszych myślach, powodowanej nie tylko utratą ważnych i bliskich osób, ale i nienastrajającą optymistycznie sytuacją ogólną. Skończył jednak słowami nadziei: "Tylko w ciemności może narodzić się światło". Autorką epitafiów wygłaszanych przez aktorów Annę Kociarz i Macieja Konopińskiego była poetka Bożena Ptak, która podczas wieczoru odczytała kilka własnych wierszy, m.in. "czyjś ojciec, syn, brat", zainspirowany sprawą ukraińską. Nie dziwiła także obecność polsko-ukraińsko-białoruskiego zespołu Słowiańska Dusza, który zaśpiewał kilka melodii z naszego wsp�