Kolejnym wydarzeniem festiwalu Solidarity of Arts będzie niedzielna premiera "Marii" Romana Statkowskiego. Reżyser Michael Gieleta przeniósł tę szlachecką opowieść kresową w czas stanu wojennego PRL.
Nie jest to nowa inscenizacja, ale nieznana w Polsce. Jej premiera odbyła się dwa lata temu na słynnym festiwalu operowym w Wexford w Irlandii i zachwyciła krytyków ze świata. Odkryli oni muzykę kompletnie nieznanego im polskiego kompozytora z początku XIX w, Romana Statkowskiego. Bardzo też chwalili reżysera Michaela Gieletę, który ojców pary kochanków zamienił w wysokiego funkcjonariusza partyjnego oraz działacza "Solidarności", jednego z przywódców strajku w Stoczni Gdańskiej. W oryginale opery, bazującej na romantycznej powieści poetyckiej Antoniego Malczewskiego, dumny Wojewoda nie może pogodzić się z faktem, że jego syn poślubił skromną córkę Miecznika. Tu przyczyną konfliktu, prowadzącego do tragedii są różnice polityczne. Zamianę zdarzeń tak ocenił John Allison w "The Sunday Telegraph": "Może to wszystko trochę oczywiste, ale działa... i to jak! Momentami inscenizacja wydaje się dominować samą operę. Projekty scenografii i kostiu