20 stycznia przypada setna rocznica urodzin Federico Felliniego, jednego z najwybitniejszych twórców w dziejach sztuki filmowej, autora znanych arcydzieł: "Wałkoni" i "La strady", "Słodkiego życia" i "Ośmiu i pół", "Rzymu" i "Amarcordu". Jak Marek Koterski spogląda na współżycie Giulietty Masiny z Federico Fellinim, ocenimy na deskach Klubu Żak 27 stycznia o godzinie 19.
W tydzień po rocznicy - 27 stycznia - na scenie gdańskiego Klub Żak zapowiadany jest monodram pióra Marka Koterskiego "Nie lubię pana, panie Fellini". Twórca "Dnia świra", monodram poświęca biografii wybitnej aktorki Giulietty Masiny, żony Felliniego. Była od niego o rok młodsza. Małżeństwem byli przez pół wieku. W postać włoskiej artystki na scenie w Żaku wcieli się Małgorzata Bogdańska. Aktorka mówi po włosku, gra na trąbce, a także świetnie stepuje. Mąż ma kochankę Fellini o żonie najchętniej opowiadał jako o aktorce. Choć nie tylko. "Giulietta to artystka o mimice i sposobie bycia klowna. Jest aktorką - klownem, jest autentycznym klownem-kobietą. To dlatego obsadziłem ją w "La stradzie" w roli Gelsominy. Ale Giulietta jest też osobą dosyć tajemniczą, która może uosabiać dojmującą tęsknotę za niewinnością i doskonałością. Postać, która jest jej najbliższa, w której zobiektywizowała się, jak sądzę, najpełniej, to tytu�