Jeden z wątków popularnego serialu "Prawo Agaty" przeniósł się na cały jesienny sezon do Gdańska. Miasto jest tłem dla wszystkich 12 odcinków, za co zapłaciło producentom ok. 300 tys. zł. Czy taka reklama się opłaca?
Product placement to w serialach czy filmach coraz popularniejsze zjawisko. Jednak już nie tylko komercyjne firmy płacą stacjom telewizyjnym za możliwość umieszczenia w odcinku swoich produktów, ale też miasta. Tak zrobił niedawno Gdańsk, do którego przeniósł się jeden z wątków jesiennej serii popularnego serialu "Prawo Agaty". Za taką reklamę miasto zapłaciło TVN-owi ok. 300 tys. zł brutto. Pieniądze pochodzą ze specjalnej rezerwy przeznaczonej na promocję miasta. - Dla porównania: dla nas koszt jednego odcinka to 20 tys. zł netto, natomiast koszt jednego 30-sekundowego spotu reklamowego emitowanego podczas "Prawa Agaty" to koszt 60 tys. zł - mówi Anna Zbierska, dyrektor biura prezydenta ds. promocji miasta Gdańska. - Do tej pory Gdańsk występował głównie w filmach fabularnych i jako tło w pojedynczych odcinkach seriali. Pokazywanie Gdańska przez pełen sezon to dla nas debiut. Przymiarki do tego pomysłu trwały od kilku miesięcy. W piątym