Lalki-jawajki zobaczymy w widowisku "Zakochany Mozart", które przygotowuje Opera Bałtycka, wspólnie z aktorami Teatru Miniatura oraz Orkiestrą Kameralną Hanseatica (pod dyrekcją Janusza Przybylskiego). Premiera 27 czerwca.
Jerzy Biliczak, szef pracowni plastycznej w Miniaturze pieczołowicie poprawia makijaż Dorabelli. Czy nie jest za ostry będzie wiadomo dopiero podczas próby w świętym Janie. Czarny parawan już skręcony, jest biały tiul, ale Dorabelli trzeba jeszcze poprawić makijaż. Bogusława Biliczak kończy czesać lalkowego kochanka - Ferranda. - Panowie są gotowi - melduje tata, Jerzy Biliczak. Ostatnie krawieckie poprawki. Artyści niewysocy, mają zaledwie metr. To lalki - jawajki. Zobaczymy je w widowisku "Zakochany Mozart", które przygotowuje Opera Bałtycka, wspólnie z aktorami Teatru Miniatura oraz Orkiestrą Kameralną Hanseatica (pod dyrekcją Janusza Przybylskiego). Trzymać pion - Lalki są piękne - zapewnia dyrektor Miniatury, Konrad Szachnowski [na zdjęciu]. - Ale gdy zostaną oświetlone, a do rąk doczepimy im czemburity (druty) i postawimy na parawanie, dopiero ujrzymy ich niezwykłą urodę. Jawajki powinny być trzymane wysoko, żeby dobrze je było widać w got