Bohaterem spektaklu "Dali" Sopockiego Teatru Tańca, który będzie można zobaczyć dziś w klubie Żak, jest malarz Salvador Dali.
Ten hiszpański surrealista, człowiek przekonany o swojej wielkości i geniuszu, miał wiele słabości. Jedną i może najważniejszą z nich była kobieta - jego żona Helena Diakonova, którą zwał Galą. Gala była jego muzą i modelką, której oddawał niemal mistyczną cześć. Poświecił jej wiele dzieł - na niektórych przedstawiał ją jako Matkę Boską albo Wielką Boginię. To właśnie jej postać, dzieła Salvadora Dalego i jego osobiste wyznania, które zawarł w "Dzienniku geniusza", stały się głównym tematem spektaklu "Dali". Jego pomysłodawcą, reżyserem oraz jednym z wykonawców jest Jacek Krawczyk, współzałożyciel, wraz z Joanną Czajkowską (z którą napisał scenariusz "Dalego"), Sopockiego Teatru Tańca. - Od dawna fascynuje mnie twórczość i osobowość tego artysty - swoboda i wszechstronność, z jaką posługiwał się symboliką - mówi Krawczyk. - W spektaklu skoncentrowałem się przede wszystkim na jego relacjach z Galą, która poj