To ostatni akcent w działalności gdańskiego zespołu w dotychczasowej postaci - grupa związana przez kilka lat z Operą Bałtycką wróciła właśnie z Petersburga, gdzie spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem.
Bałtycki Teatr Tańca, grupa taneczna istniejąca przez kilka lat przy gdańskiej Operze Bałtyckiej, wraca właśnie z Rosji, gdzie jej członkowie dali kilka bardzo gorąco przyjętych występów. Plan tego wyjazdu powstał kilka miesięcy temu, jeszcze w czasie, kiedy ta specjalizująca się w tańcu nowoczesnym formacja, założona i kierowana przez Izadorę Weiss, była integralną częścią zespołu gdańskiego teatru operowego. Grupa otrzymała wówczas zaproszenie na bardzo liczący się w środowisku teatru tańca festiwal Diagilewa w Petersburgu. Według wstępnych ustaleń z jego organizatorami, miała się tam pojawić w przyszłym roku. - Do Gdańska przyjechała dyrektorka festiwalu, Natalia Metelitsa - opowiada były dyrektor Opery Bałtyckiej, Marek Weiss-Grzesiński. - Po obejrzeniu przedstawień "Fedra" i "Śmierć i dziewczyna" zmieniła plany i stwierdziła, że nie za rok, że grupa musi przyjechać do Petersburga natychmiast. Po zmianie dyrekcji w Operze B