A kiedy już felieton o sprawach teatralnych to czuję się zobligowany do informacji, iż mecz Jan Paweł Gawlik contra dawny zespół Teatru Dramatycznego zakończył się w ostatniej rundzie zwycięstwem przez k.o. Gawlika. Desygnowany na kierownika artystycznego Witold Skaruch podał się do dymisji, pełnia władzy została zatem przy emigrancie z Krakowa. Kształt zespołu aktorskiego uległ co prawda podczas tych zmagań istotnym modyfikacjom, odeszli jedni wybitni, ale przecież na ich miejsce przyszli inni też nie kiepscy, więc można przypuszczać, że po okresie chwiejności dojdzie ta sławna scena stołeczna do równowagi. O ostatniej jej premierze "Uciekła mi przepióreczka" Żeromskiego jeszcze pisze się, że średnia, a mówi, te fatalna, no ale to może i efekt tych wszystkich kadrowych przepychanek. To zawsze rzutuje na skalę ocen. Zaraz, zaraz! Ja tu zaczynałem od ataków na stołeczną krytykę, a teraz sam zaczynam jej wynajdywać motywacje wy
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Krakowska nr 8