EN

21.03.2006 Wersja do druku

Gąsowski szczeka i warczy

- Dążę do tego, aby wszystko co robię sprawiało mi satysfakcję. Film i telewizja, i estrada. Lubię prowadzić imprezy, śpiewać, uwielbiam występować w kabaretowych skeczach - mówi warszawski aktor PIOTR GĄSOWSKI.

Dzisiaj [17 marca] na ekrany polskich kin wchodzi komedia "Na psa urok" z Timem Allenem i Robertem Downeyem juniorem. Głównego bohatera, w obu jego wcieleniach - człowieka i psa, dubbinguje Piotr Gąsowski. Artur Borkowski: Jak się gra człowieka i psa? Piotr Gąsowski: Szczególnie świetnie bawiłem się, wcielając w rolę psa. Były takie momenty, że ze śmiechu łzy mi same leciały. A to musiałem szczeknąć, to znów warknąć, czasem zapiszczeć, a nawet dyszeć na zawołanie. Dubbing to trudna sztuka? Na pewno nie aż tak trudna, jak gra na skrzypcach, ale wymaga od aktora olbrzymiej wyobraźni. Ponieważ nie pokazujemy swojej twarzy, wszystko co potrafimy, musimy włożyć w głos, bo nim budujemy kreowaną postać. W kinie więc Pana "tylko" usłyszymy, za to w telewizyjnej Dwójce w każdą niedzielę o godz. 19 jest Gąsowskiego cały ekran. Prowadzi Pan muzyczny show w elementami quizu pt. "Dubielu". Co znaczy ten tytuł? Tyle samo co nasze, polskie "sia, la,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gąsowski szczeka i warczy

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Lubelski nr 65/17.03

Autor:

Artur Borkowski

Data:

21.03.2006