EN

5.04.2012 Wersja do druku

Gasić pożary, ale nie benzyną

Nawet jeśli nie dojdzie w najbliższym czasie do uchwalenia ustawy teatralnej, sama debata o niej może doprowadzić do rozwiązań, które rozładują napiętą sytuację w teatrach - pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej.

Ten rok zaczął się dla teatrów fatalnie. Cięcia dotknęły większość scen publicznych - od Olsztyna i Torunia po Warszawę i Opole. Teatry grają mniej przedstawień, zwalniają personel. W minioną niedzielę aktorzy rzeszowskiego Teatru Maska nie wyszli na scenę, bo księgowy zadecydował, że na widowni jest za mało widzów i grać się nie opłaca. Zagrożone są festiwale. Do braku pieniędzy twórcy zdążyli się jednak przyzwyczaić, w samej Warszawie nakłady na teatr zmalały w ciągu czterech lat o jedną piątą. Teatry robią mniej premier, z mniejszą obsadą i dekoracjami, ratują się komercyjnym wynajmem sal. Przeczekują. To, co doprowadziło do ostatnich protestów w teatrach, to nie finanse, ale amatorskie zarządzanie i niezrozumiale decyzje personalne. Oto przykłady z ostatnich miesięcy: w Szczecinie dyrektorką Opery na Zamku została (po konkursie) Angelika Rabizo z urzędu marszałkowskiego. W Rzeszowie prezydent chciał powołać na dyrektorkę Te

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gasić pożary, ale nie benzyną

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 81

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

05.04.2012

Wątki tematyczne