Ośrodek Praktyk Teatralnych Gardzienice [na zdjęciu], światowa wizytówka polskiego teatru eksperymentalnego, będzie świętować 30-lecie. W jubileuszowy rok teatr wchodzi z dramatycznymi kłopotami: władze powiatowe chcą im umieścić pod bokiem ... poprawczak.
- Nie chciałbym, aby zabrzmiało to jako skarga - zastrzega Włodzimierz Staniewski, współzałożyciel i dyrektor Ośrodka Praktyk Teatralnych Gardzienice. A jednak ośrodek ma powody, aby bić na alarm. Sytuacja lokalowa jednej z najbardziej znanych na świecie polskich grup eksperymentalnego teatru staje się dramatyczna: wszelkie plany rozwoju i rozbudowy napotykają na bariery nie do pokonania. Siedzibę ośrodka w Gardzienicach lub biuro w Lublinie odwiedziło - z obietnicami poparcia - już wielu ministrów kultury i parlamentarzystów, setki różnej rangi przedstawicieli władz lokalnych i wojewódzkich. - Wszystkie deklaracje i ustalenia okazują się z czasem nieklarowne. Mijają lata i nic z nich nie wychodzi - mówi aktor Mariusz Gołaj, jeden z filarów OPT. W czym rzecz? Głównym obiektem, gdzie w Gardzienicach pracują aktorzy, jest oficyna, będąca częścią zespołu pałacowo-parkowego, z ruin odbudowana przez zespół. Sala teatralna może pomieścić zaledwi