- Jeśli odwołanie spektaklu przyczyni się do otwarcia debaty społecznej w Polsce, to jego efekt będzie koniec końców pozytywny. Jedynym sposobem, by sprawdzić, czy problem został rozwiązany, jest możliwość zaprezentowania tutaj mojego spektaklu w przyszłym roku - rozmowa z Rodrigo Garcią, reżyserem spektaklu "Golgota Picnic" i kuratorem tegorocznego Festiwalu Malta.
W całej Polsce odbędzie się trzydzieści czytań i projekcji spektaklu "Golgota Pienie". W jaki sposób zastąpi to Twój spektakl? - Wszystko to, co się dzieje, jest dla mnie bardzo dużym zaskoczeniem. Mam trudność w ocenie tej sytuacji. Droga, którą obrało kierownictwo festiwalu, polega na zastąpieniu mojej sztuki tymi wydarzeniami. Traktują je jak ekwiwalent mojego spektaklu. Nie podzielam tego zdania. Odwołanie spektaklu było ogromnym błędem politycznym. Zastąpienie go czymś innym nie ma większego znaczenia. Przeprowadziłem trzygodzinną rozmowę z dyrektorem festiwalu na temat tej sytuacji. Zrozumiałem jego obawy. Próbowałem go przekonać do zmiany decyzji. Nie udało mi się. Uczestniczę we wszystkich wydarzeniach organizowanych przez dyrekcję i daję im zielone światło, ale to nie zmienia mojej oceny sytuacji. Nie myślałeś o rezygnacji? - Zanim przyjechałem do Poznania, rozmawiałem z dyrektorem festiwalu. Dowiedziałem się wtedy o wszys