"Biesiada u hrabiny Kotłubaj" w adapt., reż. i wykonaniu Ireny Jun w Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.
"Przyznaję, nie jestem miłośniczką twórczości Gombrowicza. Natomiast jestem miłośniczką takiego rodzaju aktorstwa, jakie prezentuje Irena Jun [na zdjęciu]. Jest to aktorstwo głębokie, wyraziste z dużą dozą kultury i subtelności. Aktorstwo, w którym nie ma miejsca na obrażanie widza. Gombrowicz pisał thrillery. Dość przywołać tu przykład Iwony księżniczki Burgunda czy młodzieńcze opowiadania jak Biesiada u hrabiny Kotłubaj i Zbrodnia z premedytacją. Ale przecież i w pozostałych utworach znajdują się elementy thrillera, jeśli nawet nie bezpośrednio w planie samych zdarzeń, to na pewno w sferze klimatu. Gombrowiczowskie thrillery mają tzw. wkładkę przesłaniową i są prześmieszne, jak na przykład Biesiada u hrabiny Kotłubaj, która stanowi głównie krytykę snobizmu. Osobiście opowiadam się za snobizmem, jeśli służy dobrej sprawie. Na przykład, jeśli snobowanie się na teatr przyczynia się do tego, że chodzimy do teatru, choćby ty