EN

18.01.1955 Wersja do druku

Gałązka rozmarynu

Gdy mowa o żelaznym repertuarze sceny polskiej, myślimy zwykle o wielkiej poezji, o dramacie monumentalnym, o klasykach literatury. Źle by jednak było gdyby trwały dorobek teatru ograniczał się do dzieł geniuszu narodowego. Są sztuki pisane z myślą o najszerszej publiczność, których przeznaczeniem jest wracać raz po raz na afisz. Zasługują na to z pewnością trzy sztuki z gatunku widowisk popularnych. Dwie z nich: "Krakowiacy i Górale" i "Kościuszko pod Racławicami" przeszły próbę czasu z honorem; nabrały patyny, nie tracąc barw. Trzecia, powstała współcześnie, to "Gałązka rozmarynu" Zygmunta Nowakowskiego. Za wcześnie ocenić, jak należy, jej miejsce w hierarchii teatralnej, ale dziś już można przewidzieć, że ma ona zapewnioną przyszłość na wolnej polskiej scenie. Znaczenie historyczne wyznacza jej sam temat: narodziny oręża polskiego w I wojnie światowej. Biegnie on szlakiem kadrówki, od sierpnia 1914 do wiosny następnego roku, poprzez

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gałązka rozmarynu

Źródło:

Materiał nadesłany

Autor:

Juliusz Sakowski

Data:

18.01.1955

Realizacje repertuarowe