"Zapolska Superstar czyli jak przegrywać żeby wygrać" Jana Czaplińskiego w reż. Anety Groszyńskiej w Teatrze im. Szaniawskiego w Wałbrzychu. Pisze Aleksandra Naróg w Teatraliach.
"Pamiętać: skromność - skarb dziewczęcia" - pouczała pani Dulska Melę i Hesię. "Będę żyła tak, że zdębieją wszystkie warszawskie pindy" - ironicznie odpowiada ponad sto lat później na tę scenę bohaterka Zapolskiej Superstar. Spektakl Anety Groszyńskiej stanowi całkiem udaną próbę przypomnienia postaci autorki Moralności pani Dulskiej oraz wydobycia tkwiącego w niej wywrotowego, feministycznego i rewolucyjnego potencjału. Posągowo brzmiąca "Gabriela" zamienia się w spektaklu w familiarnie brzmiącą "Gabi", bohaterkę równocześnie zabawną, prowokacyjną i budzącą współczucie. Twórcy spektaklu odbrązawiają postać pisarki, stawiając zarazem pytanie o posiadane przez nią cechy charakterologiczne współczesnej idolki. Na zamierzenie to wskazuje już sama scenografia przypominająca salę prób garażowych zespołów. Na szarych ścianach widnieje napisany sprayem tytuł spektaklu, a aktorom towarzyszą rozstrojone muzyczne instrumenty, mikrofony