Helmer z pewnością zachowa w tajemnicy kompromitujące zdarzenia, Nora pokaże na wolności nową twarz. Wyzwolona dokonując wyborów, stanie się ich niewolnikiem - o "Norze" w reż. Anny Augustynowicz w Teatrze Polskim w Poznaniu pisze Mateusz Tłok z Nowej Siły Krytycznej.
Anna Augustynowicz ugryzła Ibsena. "Dom lalki" został zainscenizowany na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu. O ile dramat wywołał liczne dyskusje w XIX wiecznej Europie w związku z emancypacją kobiet, o tyle dziś obejdzie się bez burzy. Mam mieszane uczucia co do spektaklu, niemniej - to ciekawa propozycja repertuarowa. Ambiwalencja jest być może tylko wynikiem zderzenia istoty i istotności problematyki tekstu z estetyką minimalizmu. Scenografia składa się z krzeseł i drzwi pozastawianych przez nie. Białe futryny jak dwie ściany wyznaczają przestrzeń domu. Przezroczyste drzwi ustawione rzędem obok siebie odsłaniają mrok głębi sceny - oprócz jednych - te niby wystawa sklepowa prezentują suknię, w której Nora wystąpi na balu. Pomimo wielości drzwi - żadne nie są wykorzystane jako przejście. Pomimo wielości krzeseł - tylko kilka zostaje użytych. Niewykorzystane przestrzenie, miejsca, pozycje, punkty widzenia stawiają pytanie o przyczynę dokonanych p