"Taniec Delhi" w reż. Iwana Wyrypajewa w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Julia Holewińska w Dwutygodniku Strona Kultury.
Najnowszy spektakl Iwana Wyrypajewa, "Taniec Delhi" to siedem pozornie osobnych przedstawień, połączonych jednym, powracającym niczym w muzycznej fudze, tematem - tańcem. W latach trzydziestych XX wieku Raymond Queneau, siedząc na koncercie w sali Pleyela, przysłuchiwał się fudze Bacha i rozmyślał nad stworzeniem literackiego dzieła, które podobnie jak fuga, polegałoby na niekończącym się zwielokrotnianiu wariacji. W efekcie powstały "Ćwiczenia stylistyczne", w których błaha sytuacja w autobusie opowiedziana jest na dziewięćdziesiąt dziewięć różnych sposobów. Iwan Wyrypajew, pisząc i reżyserując swój najnowszy tekst - "Taniec Delhi" obrał podobną taktykę. W siedmiu jednoaktówkach, siedmiu pozornie osobnych przedstawieniach, rozgrywanych w jednej przestrzeni scenicznej pojawiają się ci sami bohaterowie, ta sama muzyka i wreszcie jeden, powracający niczym w fudze, temat - tytułowy taniec Delhi. fot. Robert JaworskiMiejsce akcji to sz