Tytułowa postać Fryzjera, jaką Krzysztof Pieczyński zagrał w sztuce Macieja Pieprzycy, uznana została za najlepszą rolę męską tegorocznej edycji festiwalu Dwa Teatry. Nagrodę ufundowała redakcja "Rzeczpospolitej".
- Dla Krzysztofa ta rola była z pewnością nowym doświadczeniem - przyznał reżyser. - Pieczyński kojarzony jest z postaciami intelektualistów, pisze wiersze. Tu zaś miał zagrać człowieka wrażliwego, ale jednak małomiasteczkowego. Jak zwykle wniósł do tej postaci wiele własnych przemyśleń. Krzysztof Pieczyński z zawodem aktora związał się na dobre i na złe. Marzył o nim zresztą od wczesnego dzieciństwa. Reżyserzy lubią obsadzać go w postaciach naznaczonych piętnem tragizmu. Jeszcze w szkole teatralnej zwrócił na siebie uwagę rolą młodego ambitnego Bronka Talara z serialu "Dom", uznanie przyniosły mu także role w "Krzyku" Barbary Sass oraz "Jeziorze Bodeńskim" Janusza Zaorskiego. Po szkole trafił do Teatru Powszechnego, w którym zagrał "Kordiana". Będąc u szczytu kariery wyjechał do Ameryki. I mimo że wiodło mu się tam różnie, powtarzał, iż do Polski nie wróci. Na szczęście nie był konsekwentny. Ma na swym koncie ponad 20 film�