"Przygoda fryzjera damskiego" w reż: Łukasza Czuja w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Pisze Łukasz Drewniak w Dzienniku.
Spektakl Łukasza Czuja według "Przygody fryzjera damskiego" w chorzowskim Teatrze Rozrywki jest pierwszą polską próbą scenicznej adaptacji "prozy Mendozy'. Niestety, kompletnie pozbawioną błysku i humoru oryginału. Pewien podejrzany typek dopiero co wypuszczony z psychiatryka otwiera zakład fryzjerski. Wkrótce zjawia się tam kobieta jego życia: długonoga i piękna Ivet Pardalot, wciągając fryzjera w tyleż niebezpieczną co idiotyczną intrygę kryminalną. Tak zaczyna się powieść Eduardo Mendozy, katalońska "Ferdydurke", brawurowa satyra polityczno-obyczajowo-kryminalna, w której Barcelona przypomina groteskową wielkomiejską dżunglę wstrząsaną paroksyzmami obłędu i korupcji. Zakręcona składnia, niewiarygodne asocjacje i bon moty autora przemieniają lekturę w orgię śmiechu. Jednak chorzowskie przedstawienie oglądałem z zaciśniętymi ze złości szczękami. Bo ani to o beznadziejnej, urojonej miłości, ani o narastającym szaleństwie świata i