EN

24.02.2017 Wersja do druku

Frljić, czyli koszmar zwolennika status quo

"Klątwa" Stanisława Wyspiańskiego w reż. Olivera Frljicia w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Natalia Kamińska w Teatrakcjach.

Premiera miała miejsce zaledwie kilka dni temu, a już zdążyła rozpętać ogromną burzę medialną, ściągnąć na siebie zainteresowanie osób publicznych z obu stron barykady, a nawet stać się obiektem śledztwa. "Klątwę" odmieniano w tym tygodniu przez wszystkie przypadki. Hasztagi: wolność słowa, skandal, prowokacja, obraza uczuć religijnych, pedofilia, dildo. Czy w takich okolicznościach można jeszcze napisać recenzję, czy pozostaje już tylko publicystyka? A może, jak chce Ranciere, estetyka zawsze jest polityką, a "Klątwa" tylko doprowadza do granic wytrzymałości to, co jest immanentną właściwością teatru? Sam spektakl teatralny lub ten społeczny, który rozgrywa się obecnie wokół premiery, zdążył już wyprowadzić z równowagi przedstawicieli wszystkich opcji światopoglądowych. Fala świętego oburzenia przelewa się od prawa do lewa, rezonuje i wzbiera. Burza w szklance wody? Niekoniecznie. Można się obrażać albo przyklaskiwać, ale

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Frljić, czyli koszmar zwolennika status quo

Źródło:

Materiał nadesłany

teatrakcje.pl

Autor:

Natalia Kamińska

Data:

24.02.2017

Realizacje repertuarowe