O TYM, że Fredro był wielkim komediopisarzem, że był w każdym calu artystą, że był realistycznym malarzem środowiska szlacheckiego swej epoki, że miał znakomity, wciąż młody, nigdy nie starzejący się humor, że gdy trzeba, był złośliwym karykaturzystą - że pozostanie na zawsze w historii polskiego teatru żywym pomnikiem naszej tradycji - wiemy wszyscy doskonale. Ale stuletnia komedia "Damy i huzary", nasuwa jeszcze jedną refleksję. Oto przy chodzi nam na myśl, że Fredro obdarzony był niepospolitą odwagą. Bo wielkiej odwagi cywilnej trzeba było na to, by w ten właśnie sposób przedstawić ludzi z własnej sfery, ze swego najbliższego otoczenia. Molier, pisząc swe satyryczne sztuki na dworsko-mieszczańskie środowisko mógł czynić to z łatwością: nie należał nigdy do tej sfery. Skromny syn zegarmistrza, pochodzący z "dołów", mógł o wiele łatwiej spoglądać z góry na tych ludzi, od których dzielił go dystans. Al
Tytuł oryginalny
Fredro odważny!
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Wieczorny