EN

4.12.1970 Wersja do druku

Fredro, mocium panie!

"ZEMSTA" Fredry jest, jak wie­my z programu 88 premierą Teatru Dramatycznego m. st. Warszawy, który właśnie obchodzi jubileusz swego 15-lecia. Trudno o godniejsze uczczenie jubileuszu niż wybór tej właśnie sztuki. To prawdziwa uczta dla warszawskich widzów. Inscenizacja i reżyseria "Zemsty" i przechodziły w ciągu 140 lat rozmaite próby odczytanie tekstu i wystawienia na scenie, a śmiało można powiedzieć, że każda z tych prób stanowi niejako odbicie swojej epoki. "Zemstę" znamy ze szkoły wszyscy, niektórzy prawie na pamięć. Struktura dramatyczna utworu dzisiejszym i widzom wydaje się prościutka - a może nawet nazbyt uproszczona, naiwna - i powiedzmy sobie szczerze, trochę nudnawa. Ale zapominać nie wolno, cóż to za ożywcze źródło radości z czystego, klarownego języka, jakiż to wspaniały pomnik sarmackiej polskości! Scenograf Andrzej Cybulski bezbłędnie wczuł się w ducha tej komedii: wspaniała dekoracja ze starym zameczkiem i na wpół roz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Wieczorny nr 286

Autor:

Stanisław Średnicki

Data:

04.12.1970

Realizacje repertuarowe