EN

23.10.2009 Wersja do druku

Fredro inaczej. W barze pod Kielcami

Reżyser Michał Zadara sięga po operetkę Stanisława Mo­niuszki z librettem Aleksan­dra Fredry. Muzykę ojca polskiej opery zastępie muzyka Budynia z Pogodna. Premiera "Noclegu w Apeninach" w sobotę w Teatrze Współczesnym. Zadara przenosi akcję jednoaktowej burleski Fredry z gospody we włoskich Apeninach do współczesnego, przydrożnego baru pod Kielcami. - Centralnym problemem "Noc­legu w Apenlnacn" jest zniewolenie młodej dziewczyny, sprzedanej przez ojca innemu mężczyźnie, który ją z kolei wywozi gdzieś za granicę - opo­wiada reżyser. - Fredro dość bezpośrednio opisał zjawisko handlu żywym towarem, który widocznie w jego cza­sach był tak samo rozpowszechnio­ny jak w naszych. I żeby to bylo odro­binę strawniejsze, zrobił z tego ope­retkę. Zadara rzecz nazywa operetką interwencyjną. - Mówimy o najciemniej­szych stronach ludzkiej natury, uży­wając najjaśniejszego gatunku mu­zycznego - tłumaczy. "Nocleg w Apeninach" jest pier­wszym te

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Fredro inaczej. W barze pod Kielcami

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Szczecin nr 249

Autor:

Ewa Podgajna

Data:

23.10.2009

Realizacje repertuarowe