EN

5.02.1995 Wersja do druku

Fredro i młodzież - tak bym to nazwał

Andrzej Łapicki obchodzi jutro 50-lecie pracy artystycznej. Z tej okazji wyreżyserował w Tea­trze Powszechnym "Śluby panieńskie" Aleksan­dra Fredry. W spektaklu jubilat wystąpi z mło­dzieżą, którą uczył, i przyjaciółmi. Na widowni zasiądzie tylko 150 zaproszonych gości. - Aleksander Fredro jest mi bardzo bliski, dlatego chciałem w atmosferze "Ślubów panień­skich" spędzić swój wieczór ju­bileuszowy. Jest to materia sce­niczna, w której się jakoś od­najduję, poruszam, lubię ją i ta materia mnie nie odrzuca, po­wiem nieskromnie - wyznał nam Andrzej Łapicki. - Fre­dro jest autorem, z którym je­stem zaprzyjaźniony i wydaje mi się, że ja również nie jestem mu wstrętny - dodał. "Śluby panieńskie" są ko­medią w pięciu aktach, napisa­ną wierszem. Pierwsza, nierymowana wersja sztuki, powsta­ła w 1832 roku, a zatytułowa­na była "Nienawiść męż­czyzn". Ostateczna redakcja po raz pierwszy wystawiona została rok później we Lwowi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Fredro i młodzież - tak bym to nazwał

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 35

Autor:

Iwona Ławecka

Data:

05.02.1995