To już zaczyna być nudne. W Teatrze Polskim w Bydgoszczy znowu sukces, do którego tym razem dołączył Teatr Powszechny w Łodzi. Oba teatry wspólnie wyprodukowały doskonałą "Podróż zimową" wg Elfriede Jelinek - pisze Maciej Nowak w Przekroju.
Aż dziw bierze, że dla Mai Kleczewskiej to dopiero trzecie spotkanie z tą literaturą. Jej reżyserskie strategie wydają się całkowicie przylegać do dzieła austriackiej noblistki i z niego wyrastać. Z jej bezwzględności wobec ojczyzny, wściekłości na świat i przede wszystkim - z bezkompromisowego kwestionowania póz współczesnej kultury. Opowiadali mi aktorzy, że praca z Kleczewską polega również i na tym, że przynoszą na próby swoje aktualne lektury, opowiadają sny, z których reżyserka tka sceniczne sytuacje. Jakże to bliskie temu, co o teatrze i jego artystach pisze Jelinek w "Sztuce protestu". Reżyser? "Kto jest szefem? Proszę sobie niczego nie uzurpować! Wynocha! Sensem teatru jest brak treści (...) Tylko swoim znaczeniem reżyser rozświetla puste torby na zakupy, obwisłe nieszczelne worki o mniejszej lub większej zawartości poezji. Aż nagle niemające znaczenia znaczy coś! Kiedy pan reżyser sięgnie do wieczności i wyciągnie coś, co się m