"Don Carlos" Fryderyka Schillera w reż. Krzysztofa Babickiego to spektakl o namiętności władzy i miłości, wyraźnie podkreślonej cielesnym pożądaniem. Ale także o próbie przyjaźni i o tym, że kiedy kończą się idee, do głosu dochodzą ideologie. Schiller na deskach Teatru "Wybrzeże" zabrzmiał bardzo współcześnie. Najsilniej w dramat Fryderyka Schillera wpisany jest problem uwikłania młodych ludzi w despotyczną machinę władzy. Don Carlos i markiz Posa to przyjaciele i idealiści, ale później tylko przyjaciele, bo Carlos idee zaprzedaje prywacie. Zakochany nieszczęśliwie w Elżbiecie, żonie swego okrutnego ojca - króla Filipa - właśnie dla tej miłości, nie dla Hiszpanii jest w stanie zrobić wszystko. Miłością Posy jest hiszpańska prowincja Flandria. Obaj jednak stają się marionetkami w rękach Filipa i jego wiernych, wiecznie intrygujących sług. Ale choć słynne schillerowskie zdanie: "Daj nam wolność myśli" kład
Tytuł oryginalny
Francuska księżniczka i hiszpański infant
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wybrzeża nr 61