W wieku 93 lat zmarł w poniedziałek w Paryżu Michel Galabru - jeden z najpopularniejszych francuskich aktorów filmowych i teatralnych, szerokiej publiczności znany najlepiej z roli rubasznego komendanta posterunku z serii "Żandarm z Saint-Tropez".
Rodzina aktora poinformowała, że zmarł on nad ranem, we śnie. Galabru ma na koncie ponad 200 ról w filmach i serialach, przez co bywał krytykowany za rozmienianie wielkiego talentu na drobne. Choć to role ekranowe przysporzyły mu najwięcej popularności, aktor nigdy nie zrezygnował z występów teatralnych, gdzie grał role zarówno komiczne, jak i tragiczne. Odbierając w 2008 roku swą pierwszą nagrodę Moliera - prestiżowe wyróżnienie teatralne przyznawane we Francji - dziękował "wszystkim złym rolom, które często pozwoliły mu przeżyć". "Zdarzyło mi się mimo wszystko mieć kilka pięknych ról w kinie, pomiędzy wielką liczbą chałtur, żeby mieć co zjeść i uciec od podatków" - powiedział. W Polsce najbardziej rozpoznawalny był z roli starszego sierżanta Jerome'a Gerbera, który w serii filmów musiał zmierzyć się na ekranie z żandarmem z Saint-Tropez granym brawurowo przez Louisa de Funesa. Chętnie brał role drugoplanowe albo epizo