>>> Ale przecie wszystkim chwalę i nisko skłaniam recenzenckie czoło przed dokonaniem Jerzego Jarockiego w "Królu Learze" Szekspira, przed tym spektaklem, który łączy głębię myśli autora z wrażliwością przemyśleń reżysera, w którym kunszt sztuki Jarockiego (uhonorowanej Nagrodą im. K. Swinarskiego przez "Teatr") idzie w zawody z kunsztem aktorskim Gustawa Holoubka. Niełatwo znaleźć określenie dla osiągnięcia tego aktora w roli Leara. Myślę, że jeden epitet nie odda jej złożoności i wieloznaczności, głębi przeżycia ludzkich wzlotów i upadków. Przy jakże oszczędnych środkach aktorskiego wyrazu. Dlatego mówiąc o Learze Holoubka powiem po prostu - kreacja! Czy udało się komuś w tym sezonie pokonać tę wysokość? Nie wiem. Ale wiem, że w czołówce znalazło się kilku artystów. I tych kilku artystów stworzyło niezapomniane postacie.<<<
Źródło:
Materiał nadesłany
Stolica nr 41