"Palko" Katalin Szegedi w reż. Katy Csato w Białostockim Teatrze Lalek. Pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej - Białystok.
Ani jednego słowa, a jakie emocje! Kąpiel w wannie, zdjęcie ręcznika czy lekcja WF-u to prawdziwy majstersztyk, oczarowany jest i duży, i mały. Bo "Palko" to spektakl dla małych, ale z gatunku tych, na które i mama, i tata czy babcia patrzą z zachwytem. A wszystko to w maleńkiej przestrzeni Sali Prób Białostockiego Teatru Lalek, gdzie dzieci siedzą na podłodze (starsi pod ścianą), a przed nimi, na wyciągnięcie ręki, białostoccy lalkarze wyjęte z pudeł lalki animują tak, że stają się żywymi postaciami. Cóż to była za kąpiel... Oto Palko: chłopiec w okularach, z wielką niesforną czupryną. Wyciszony, nieporadny, troszkę wycofany, zaczytany. Chłopiec wrzucony w rzeczywistość: szkoła, przejście przez ulicę, podwórko, kąpiel, cudowny świat książek. Sprawy niby zwyczajne, a jednak niekoniecznie, i nie dla każdego. Wystarczy, że nie jest się orłem w sporcie, za to wrażliwcem, a lekcja WF-u już może być katorgą. Za to zwykła kąp