"Czarodziejski flet" Wolfganga Amadeusza Mozarta w reż. Giovanny'ego Castellanosa w Warszawskiej Operze Kameralnej w ramach 29. Festiwalu Mozartowskiego. Pisze Dorota Szwarcman w Polityce.
Choć reżyserem nowej wersji "Czarodziejskiego fletu" w WOK jest Kolumbijczyk mieszkający w Polsce, współpracownik m.in. Krystiana Lupy i Andrzeja Wajdy, to największe piętno odcisnął na nim autor scenografii Rafał Olbiński. Ową scenografią są bowiem w większości animowane projekcje w stylistyce charakterystycznej dla znanego plakacisty. Jednak w tym wydaniu mają one więcej wdzięku i dowcipu, są bardziej bajkowe. Dopasowane są do nich również bajkowe stroje autorstwa Marcina Łobacza, młodego projektanta mody, który ubierał już Cher czy Rihannę. Wdzięczne są zwłaszcza kostiumy Królowej Nocy oraz Papagena i Papageny. Powstało przedstawienie dla dorosłych i dla dzieci, tym bardziej że dialogi mówione są po polsku (zwykle wykonuje się je w języku oryginału - po niemiecku). Co więcej, muzycznie spektakl też jest atrakcyjny. Dobre są właściwie wszystkie główne postaci: Pamina (Ingrida Gapova) i Tarnino (Aleksander Kunach), Papageno (Artur Janda)