Pewien prelegent angielski, mówiąc o autorze "Zaratustry", zaczął wykład od stwierdzenia, że: Fryderyk Nietzsche nie był gentlemanem. O autorze "Fircyka w zalotach" musiałby powiedzieć, że by gentlemanem. Gentleman znaczy: porządny człowiek. Cechuje go między innymi lojalność, uprzejmość, ale przede wszystkim samowystarczalność, czyli niezależność. Gentlemana nie można kupić. Zabłocki był w opiniach z swoich niezależny. I choć żył z pracy, z tego co zarobił, nie można go było kupić. W wieku XVIII, w stuleciu protekcji, intryg i przekupstwa, gentlemana Zabłockiego i było stać na ubóstwo. Że zaś posiadał wielki talent pisarski, był gentlemanem niezwykle przyjemnym i wywierającym wpływ niezwykle duży. Kochał go sam Król Jegomość Stanisław August Poniatowski, otrzeźwiający bez katoństwa, rzeczpospolitą szlachecką, pijaną jeszcze po Sasach. A i ta rzesza szlachecka, której się ze łbów kurzyło, wrażliwsza, zaiste, na wdzięk k
Tytuł oryginalny
"Fircyk w zalotach"
Źródło:
Materiał nadesłany