"Gry z czasem" w reż. Lecha Raczaka na XXI Malta Festival Poznań. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Maltę zamknął w tym roku Lech Raczak. Pokazał dwuczęściowe widowisko plenerowe, które jest nie tylko tytułową grą z czasem, ale również z miejscem, gdzie je pokazał i samym sobą, swoimi spektaklami wcześniejszymi... Plener Raczaka dzieli się na dwa osobne przedstawienia, które połączył przemarsz orkiestry dętej spod Odwachu pod pręgierz. Pod Odwachem spotkaliśmy się ze Stanisławą Przybyszewską, w jej pokoiku w rozlatującym się baraku w Gdańsku (Przybyszewska mieszkała kilka lat również w Poznaniu na Jeżycach). Przybyszewska nie walczy z uzależnieniem od morfiny, nie interesuje ją świat na podwórku, na ulicy..., tworzy swoje dramaty i można by rzec - żyje z ich bohaterami, pierwszoplanowymi postaciami Rewolucji Francuskiej. Częściej rozmawia bodaj z największymi graczami w historii - Dantonem i Robespierrem - niźli z sąsiadami czy znajomymi. Tę grę przerywa wizyta kata. Dla Raczaka zdaje się ważniejsze jest coś innego. Prz