- Jeżeli jego wyjątkowy duch nie zostanie przykryty lukrem, moralizatorstwem ani tanią sensacją, będzie okej - tak Piotr Szeląg, najbliższy przyjaciel ks. Jana Kaczkowskiego, komentuje początek prac nad filmem o charyzmatycznym duchownym z Sopotu. W głównej roli Dawid Ogrodnik.
- Facet z krwi i kości, który umiał patrzeć dalej - mówi o księdzu Kaczkowskim Piotr Szeląg. Zaprzyjaźnili się w seminarium, ale po latach Piotr Szeląg opuścił stan kapłański. Jego przyjaciel - charyzmatyczny duchowny znany z barwnego języka, trzeźwego spojrzenia na polski Kościół i krytyczny wobec hierarchów - założył i przez lata prowadził stacjonarne hospicjum w Pucku. Cała Polska zaczytywała się w książkach, w których dawał nadzieję, opowiadając o swoich zmaganiach z guzem mózgu i pracy w hospicjum. Cała Polska słuchała jego słów o prawdziwej misji Kościoła, o tym, co to znaczy być dobrym chrześcijaninem. Zmarł w 2016 r., w wieku 38 lat. Heroiczna wielkość, biesiadnicza natura Dziś Piotr Szeląg o swoim przyjacielu opowiada twórcom filmu "Na pełnej petardzie" (to na razie roboczy tytuł), do którego prace właśnie ruszyły. - Odbyłem długą rozmowę z reżyserem i scenarzystą. Chciałbym, by był to film o człowieku,