EN

1.11.2001 Wersja do druku

Filmowa kariera Arturo Ui

Wplatanie w przed­stawienie teatral­ne filmowych ob­razów dawno już utraciło posmak nowatorstwa i prze­stało być postrzegane jako akt nieza­leżności czy też odwagi inscenizatora. Posługiwanie się filmowym medium rzadko kiedy wyrasta z tęsknoty za nową formą wyrazu lub dialogiem stylistyk. Zbyt często wyczuwa się w tym rozwiązaniu coś fałszywego, manierycznego, ułatwionego. Chlub­nym wyjątkiem są tu spektakle Anny Augustynowicz, w których filmowe inkrustacje nigdy nie są zabiegiem czysto formalnym, ale wynikają z jej myślenia o teatrze i naturze rzeczy­wistości. Natomiast "Kariera Arturo Ui" w reżyserii Wojciecha Adamczyka budzi pod tym względem mieszane uczucia. W gdyńskiej inscenizacji zgrabne efekty filmowe zdradzają - jak na ironię - nieporadność w ob­chodzeniu się z materią sceniczną, ale nie da się zaprzeczyć, że jednocze­śnie budują znaczenie spektaklu i de­cydują o sile jego oddziaływania. Pisanie o filmowych wstawkach w spek

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Filmowa kariera Arturo Ui

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 11

Autor:

Monika Żółkoś

Data:

01.11.2001

Realizacje repertuarowe