EN

4.12.2006 Wersja do druku

Figle wystrojonych diabłów

Dzięki Zofii de Ines bajka "Diabelskie figle" zamieniła się w pokaz najnowszej niebiańsko-piekielnej mody.

Ile szczebli ma drabina między niebem a piekłem i czy pierwszą wigilijną gwiazdę, która straciła blask, uda się doczyścić proszkiem do prania? Świąteczną opowieść z przymrużeniem oka proponuje bielska Banialuka. Przedświąteczna gorączka udziela się wszystkim i wszędzie. W niebiańskiej fabryce zabawek Święty Mikołaj popędza anielskich pomocników, by zdążyć ze wszystkimi zamówieniami na prezenty dla dzieci. Jednak w ferworze pracy Mikołaj zapomniał doczyścić pierwszą gwiazdę. Jeśli nie błyśnie na niebie, nie będzie wigilii! I kiedy anielskie zastępy robią wszystko, by zdążyć na czas, dwa psotne diabły - Anzelm i Ksawciu - opuszczają piekielną pieczarę i po drabinie docierają pod bramę nieba. Od tej chwili akcja najnowszego spektaklu bielskiej Banialuki zaczyna się nieco komplikować. Tytułowa figlarność to atut całego przedstawienia. Reżyserka Lucyna Sypniewska zgrabnie poprzeplatała dowcipną opowieść Ewy Laue z dynamicznymi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Figle wystrojonych diabłów

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Katowice nr 282/04.12

Autor:

Aleksandra Czapla

Data:

04.12.2006

Realizacje repertuarowe