Najpierw była powieść Mariusza Sieniewicza "Czwarte niebo". Marek Fiedor zrobił z niej "Wszystkim Zygmuntom między oczy!!!", jedno z nielicznych przedstawień o współczesnej Polsce, wykraczających poza banał reportersko portretowanej codzienności. Na scenie dwudziestokilkuletni nieudacznicy: Zygmunt Drzeźniak (Adam Szczyszczaj) nie ukończył polonistyki i wciąż pisze pierwszą powieść, jego przyjaciele Rubin (Mariusz Kiljan) i Bocian (Wojciech Mecwaldowski) mają artystyczne aspiracje, ale na razie włóczą się po dzielnicy. Trawka (Agata Skowrońska), po dyplomie na ASP, maluje kopie Malczewskiego albo portrety na zamówienie, Małgorzatka (Anna IIczuk) sprząta dorywczo u pani notariusz. Gardzą tymi, którzy układają sobie dostatnie życie w stolicy, ale nie wiedzą, co zrobić ze swoim. Fiedor kreśli obraz "pokolenia pomiędzy" na tle Polski, w której bieda miesza się z dewocją, a nienawiść do wszystkiego, co inne, jest równie silna, jak solidarność i w
Tytuł oryginalny
Fiedor wystawia Sieniewicza: koniec świata na Zatorzu
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik nr 14