EN

22.05.1985 Wersja do druku

"Fidelio" czyli nadzieja

Był rok 1803, kiedy dyrektor teatru "An der Wien" Emanuel Schikaneder zaczął namawiać Beethovena na napisanie opery. Notatnik kompozytora z tego okresu zawiera - obok szkiców do V Symfonii - kilka pomysłów odnoszących się do zamierzonego dramatu. Finalizację dzieła przyspieszyło przejęcie teatru przez znanego mecenasa sztuki, barona Brauna, który postanowił otworzyć sezon operowy 1805/06 utworami wiedeńskich kompozytorów i w tym celu zwrócił się z zamówieniami do Beethovena i Voglera.

Najistotniejszym problemem stał się teraz wybór tematu, Beethoven pragnął, by jego opera wyrażała treści ogólnoludzkie: wzniosłe i szlachetne. Modna włoska opera buffo budziła - jako gatunek - najwyższą jego niechęć. Pociągała go natomiast francuska twórczość dramatyczna, reprezentowana przez Cherubiniego, Gretry'ego i Mehula, oparta na tematyce rewolucyjnej, bohaterskiej, patetycznej. Ostatecznie kompozytor zdecydował się na libretto francuskiego dramaturga Jeana Nicolasa Bouilly'ego pt. "Leonora czyli miłość małżeńska", wykorzystane już zresztą wcześniej przez dwóch innych muzyków: Francuza Gaveaux i Włocha Paëra. Przekładu na język niemiecki dokonał sekretarz teatrów wiedeńskich Joseph Sonnleither. Ze względu na cenzurę, akcja została przeniesiona do XVIII-wiecznej Hiszpanii. Mimo tych środków ostrożności, dramat zachował jednak wyraźne akcenty polityczne i z największym trudem zdołano otrzymać zezwolenie na publiczne przedstawie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Fidelio" czyli nadzieja

Źródło:

Materiał własny

"Tu i Teraz" nr 21

Autor:

Janusz Cegiełła

Data:

22.05.1985

Realizacje repertuarowe